Debata publiczna
Szczegóły
Powitanie:
Prof. dr hab. Mirosław Minkina, Dyrektor Instytutu Nauk Społecznych i Bezpieczeństwa
Sławomir Wierzbicki, Przewodniczący Koła Naukowego Bezpieczeństwa Narodowego
Hanna Dmochowska, Fundacja Konrada Adenauera w Polsce
Gośćmi spotkania będą:
Prof. dr hab. Eugeniusz Cezary Król, Dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN, współredaktor naukowy polskiego wydania książki
Dr Halina Szpilman, lekarz, wdowa po Władysławie Szpilmanie
Winfried Lipscher, tłumacz, współredaktor naukowy polskiego wydania książki
Podczas spotkania odbędzie się projekcja filmu A. Marka Drążewskiego
„Dzięki niemu żyjemy”, poświęconego Wilmowi Hosenfeldowi
WSTĘP WOLNY
O książce:
Wilm Hosenfeld, oficer Wehrmachtu, podczas II wojny światowej pomagał przetrwać wielu prześladowanym wtedy Polakom i Żydom: wystawia! fałszywe zaświadczenia, udzielał protekcji, dostarczał potrzebującym żywności... Niewielu było niemieckich żołnierzy i oficerów, którzy tak jak on z narażeniem życia gotowi byli ratować niewinnych ludzi. Początkowo Hosenfeld nie był ani antynazistą, ani pacyfistą. We wrześniu 1939 r., jako członek NSDAP, wierzył, że wyrusza na sprawiedliwą wojnę. Straszne przeżycia, jakich doświadczył w Polsce, obserwując z bliska zbrodnicze poczynania okupantów, wstrząsnęły sumieniem tego głęboko wierzącego katolika. To dzięki pomocy Hosenfelda ocalał z zagłady m.in. Władysław Szpilman, polsko-żydowski kompozytor i pianista; jego losy stały się po latach kanwą głośnego filmu Romana Polańskiego Pianista. Dziennik i listy do rodziny ujawniają wewnętrzne dylematy i ewolucję poglądów niemieckiego oficera, który w czasach zła i pogardy dawał świadectwo człowieczeństwa najwyższej próby.
Notka:
Wilm Hosenfeld, urodzony w 1895 r. w Mackenzell w Hesji, ranny w I wojnie światowej, był wiejskim nauczycielem w ojczystych stronach. W czasie II wojny światowej jako oficer Wehrmachtu przez pięć lat służył na terenie okupowanej Polski. W radzieckiej niewoli został skazany na 25 lat robót przymusowych. Zmarł w 1952 r. w obozie pod Stalingradem.
Fragment książki:
„Każdego dnia muszę prowadzić przesłuchania. Dziś znów miałem powstańca i 16-letnią dziewczynkę. Z żadnego z nich nie udało się nic wydobyć. Być może uda mi się wyratować dziewczynę. ... Ci ludzie kierują się patriotyzmem w najczystszej postaci, ale my nie możemy ich oszczędzać. Staram się ratować każdego, kto jest do uratowania. ... Nie jestem właściwym człowiekiem do prowadzenia takich przesłuchań, a przynajmniej do prowadzenia ich w tak bezwzględny sposób, jaki byłby tu na miejscu i jaki się najczęściej stosuje. A jednak wdzięczny jestem, że muszę to robić, bo przecież mogę niejedno naprawić."
(Wilm Hosenfeld, list do rodziny, Warszawa, 23 sierpnia 1944 r.).